|
|
Autor |
Wiadomość |
Guerrillero
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 17:13, 17 Mar 2007 Temat postu: Homoseksualizm |
|
|
Jest to kolejny oklepany do bólu temat jeżeli chodzi o duskusje wierzący-niewierzący. Więc zamiast niekończących się wywodów na temat homoseksualizmu mam krótkie pytanie do wierzących - Co byś zrobił gdyby pewnego pięknego dnia Twoje dziecko Ci oznajmiło: Tatusiu/mamusiu, jestem gejem/lesbijką. Próbowałbyś leczyć, wyrzuciłbyś z domu, kochałbyś dalej jak poprzednio?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
papirus2
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 19:46, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie tego bym w zyciu nie zrobił poprostu niemiałbym sumienia wyrzucić własne dziecko z domu...
Nakłaniał bym ją/jego aby uczęszczł na leczenie...
Jeśli leczenie nic by nie dało lub dzieckiak by nie chiał na nie uczęszczać to nie przestał bym go kochać tak samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
servus
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:03, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tez bym nigdy nie wyrucil swego dziecka, ale modlil bym sie za nie i probowal o przeoknac ze jest to cos zlego. Wskazal bym na Jezusa, jako Tego, ktory moze mu pomoc. Poza tym uwazam, ze pomoc lekarska jest niezbedna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guerrillero
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 20:23, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
papirus2 napisał: | Nakłaniał bym ją/jego aby uczęszczł na leczenie... |
servus napisał: | Poza tym uwazam, ze pomoc lekarska jest niezbedna. | No właśnie. Jak to jest z tym leczeniem homoseksualizmu, bo jeszcze się nie spotkałem z czymś takim? Jak to wygląda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
papirus2
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 21:39, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie nie wiem ale pewnie ogląda się tylko "pisemka" z kobietami....
Niewiem dokładnie gejem nie jestem nie byłem i nie mam zamiaru być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hiob
Administrator
Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Północna Karolina, USA
|
Wysłany: Nie 4:41, 18 Mar 2007 Temat postu: Re: Homoseksualizm |
|
|
Guerrillero napisał: | Co byś zrobił gdyby pewnego pięknego dnia Twoje dziecko Ci oznajmiło: Tatusiu/mamusiu, jestem gejem/lesbijką. Próbowałbyś leczyć, wyrzuciłbyś z domu, kochałbyś dalej jak poprzednio? |
Guerrillero napisał: | No właśnie. Jak to jest z tym leczeniem homoseksualizmu, bo jeszcze się nie spotkałem z czymś takim? Jak to wygląda? |
papirus2 napisał: | Dokładnie nie wiem ale pewnie ogląda się tylko "pisemka" z kobietami.... |
Dzieci się nie kocha za coś, czy dlatego, że są takie, a nie inne. Oczywiście, że bym je kochał tak samo. A pewnie nawet bardziej. I oczywiste jest także to, że starałbym się im pomóc.
Trzeba tu przy okazji odróżnić dwie rzeczy. Skłonności, atrakcyjność seksualna do osób tej samej płci i aktywne partnerstwo, że tak ogólnie się wyrażę. Same skłonności nie są grzechem, nie są niczym złym. Są, moim zdaniem, wielkim nieszczęściem, krzyżem.
Propaganda progejowska stara nam się przedstawić różowy obraz tego społeczeństwa, ale prawda jest taka, że jest to bardzo nieszczęśliwa grupa społeczna. Nie tylko nie są akceptowani przez większość społeczeństwa, to bardzo trudno odnaleźć im prawdziwą miłość, partnera na całe życie. Statystycznie mają oni wręcz dziesiątki, jak nie setki partnerów, a takie życie prowadzi nieuchronnie do tragedii, rozczarowań, złamanych uczuć, nie mówiąc już o chorobach wenerycznych.
Gdyby moje dziecko miało skłonności d osób tej samej płci, mówiłbym im dokładnie to samo, co im mówię teraz: Trzeba żyć w czystości. To znaczy do ślubu nic, a po ślubie wierność współmałżonkowi. A ponieważ geje nie są zazwyczaj zainteresowani małżeństwami, to pozostaje tylko jedna opcja: Celibat. I nie piszcie mi o „małżeństwach” osób tej samej płci. Obojętne co myślicie, taki związek nie jest małżeństwem.
Wiele osób pozostaje w stanie bezżennym. Ostatnio podobno coraz więcej. I nie ma znaczenia, jaką mają oni orientację seksualną, powinny zachować czystość. Związek z partnerem nie będącym współmałżonkiem jest grzechem niezależnie od tego, jakiej jest on płci. I oczywiste jest, że namawiałbym dziecko do leczenia. Takie leczenie jest możliwe i ma dość spore sukcesy. Nie stuprocentowe, ale niemal trzy czwarte osób próbujących leczenia odnosi sukces.
Zresztą sukces takiego leczenia zależy bardzo od tego, jak wcześnie się go zacznie. Człowiek bardzo młody, nastolatek może odnieść szybko trwały sukces, jak zamiast upewniania go, że jest gejem i że to jest OK., poszuka się mu dobrego psychoterapeuty, który wie, co robić. Bo nie leczy się tego przez oglądanie zdjęć z panienkami. Takie zdjęcia zresztą są ostatnią rzeczą, która by go interesowała. Tak samo, jak nie zrobicie ze mnie homoseksualisty, pokazując mi zdjęcia facetów. Co najwyżej mogą one spowodować we mnie odruch wymiotny. I pewnie podobnie homoseksualista reaguje na zdjęcia dziewcząt.
Problemem zazwyczaj są złe stosunki z ojcem. Często dodatkową rolę odgrywa „przygoda” z innym mężczyzną w bardzo młodym wieku, ale i to zazwyczaj jest konsekwencją złych układów z ojcem, albo braku ojca w rodzinie. Każdy chłopak ma potrzebę uzyskania aprobaty swego taty. Każdy ma potrzebę usłyszenia słów podziwu, pochwały. Każdy ma potrzebę uścisku, pocałunku taty, nawet, jak się do tego nie przyznaje. Gdy ojciec całe życie „dołuje” swego syna, poniża go, traktuje jak największy zawód swego życia, to chłopak podświadomie zaczyna szukać innych mężczyzn, którzy by go docenili, uścisnęli, ukochali, podziwiali. A szuka tego w złych miejscach i w zły sposób.
Oczywiście upraszczam tu sprawę, nie jest to aż takie proste. Psychologia to nie jest taka nauka jak matematyka. Nie da się przewidzieć wszystkiego do końca. Nasze ciała są niesamowicie skomplikowanymi organizmami i nie wiemy do końca jak zareagują. Podobnie zresztą jest, powiedzmy, z alkoholizmem. Nie da się powiedzieć, że jak ktoś od dziecka pije piwo, to za 10 lat będzie alkoholikiem. Jeden będzie, a drugi nie. Nie każdy, który miał złego ojca zostaje homoseksualistą. Ale ponieważ najprawdopodobniejszymi przyczynami jest właśnie wychowanie w domu dalekim od ideału, to proces taki można często odwrócić podczas dobrej, choć długiej i trudnej kuracji u psychologa.
Na mojej stronie jest parę tekstów na temat homoseksualizmu, są do nich linki w MENU, albo na stronie [link widoczny dla zalogowanych] można wpisać u góry w wyszukiwarkę słowo „homoseksualny”, czy coś podobnego i powinna znaleźć wszystkie posty. Starsze są na stronie [link widoczny dla zalogowanych]. Jest też świadectwo wyleczonego homoseksualisty. Spotkałem go na katolickim czacie, zaprzyjaźniliśmy się wirtualnie i poprosiłem go, żeby napisał swe świadectwo. Można je znaleźć [link widoczny dla zalogowanych]. Zapraszam do przeczytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
papirus2
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 16:03, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a propo życia w celibacie pragnę zwrócić że coraz mniej osób żyje w celibacie.Homoseksualizm to dosyć "trudny"temat na twojej stronce hiob jest ciekawy felietonik o tym dlaczego jesteś nietolerancyjny.Tolerancja to trudne słowo i nie zawsze jest rozumiane przez każdego tak samo.dobra kończe bo zrobiłem trochę off topic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hiob
Administrator
Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Północna Karolina, USA
|
Wysłany: Nie 16:22, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
papirus2 napisał: | a propo życia w celibacie pragnę zwrócić że coraz mniej osób żyje w celibacie. |
Masz na myśli, o ile rozumiem, że ludzie nie będący księżmi czy zakonnikami coraz rzadziej żyją w czystości?
Cytat: | Homoseksualizm to dosyć "trudny"temat |
Dlatego o tym piszę. Szkoda mi czasu na pisnie o rzeczach łatwych, oczywistych i banalnych. O takich piszą miliony innych ludzi.
Cytat: | na twojej stronce hiob jest ciekawy felietonik o tym dlaczego jesteś nietolerancyjny.Tolerancja to trudne słowo i nie zawsze jest rozumiane przez każdego tak samo.dobra kończe bo zrobiłem trochę off topic |
Jak chcesz podyskutować na ten temat, albo na temat jakiegokolwiek tekstu na stronce, jest cały dział przeznaczony do tego. Zawsze mogę tam bronić stwierdzenia, że tolerancja jest wadą i że każdy chrześcijanin powinien być nietolerancyjny. Oczywiście odpowiednio rozumiejąc definicję słowa "tolerancja".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
papirus2
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 16:30, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Masz na myśli, o ile rozumiem, że ludzie nie będący księżmi czy zakonnikami coraz rzadziej żyją w czystości? |
Tak właśnie to mam na myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
frostknight
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: jg/wr
|
Wysłany: Czw 10:33, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Co miałbym zrobić? Moje dzieci bedą mieć swoje własne życie i bedą podejmowały decyzje za siebie, a ja te decyzje uszanuję. Tak mnie chociażby nauczyli moi rodzice i za to im serdecznie dziękuję. Nie ma takiej mozliwości bym z tego powodu wyparł się swego potomka. Poza tym o ile nie jest to jakieś szczeniackie zauroczenie własną płcią po ciężkim zerwaniu, a następnie uwiedzeniu przez kogoś wykorzystującego sytuację (to byłby jedyny przypadek, kiedy zareagowałbym ostro - delikwentowi lub delikwentce zwyczajnie kazałbym się od...czepic od mojego dziecka i nie krzywdzić go więcej, albo to ja zrobie mu krzywdę - jednak wtedy musiałbym być ABSOLUTNIE STUPROCENTOWO PEWNY że tak jest, bo nie wybaczyłbym sobie gdyby się okazało że się myliłem, a przy okazji zniszczylem mojemu dziecku zycie i nie chce mnie przez to znać) to siedzi to w genach (lub wykształca sie najpóźniej podczas życia płodowego - dlatego odradzam kobietom w ciąży kuracje hormonalne, jeśli urodzi się syn), a z tego to powodu nie da się tego leczyć. A na pewno nie takimi szamańskimi metodami jak proponuje np. papirus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
noHumanek
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 11:33, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
tak w okresie płodowym mogą nastąpić różne hermafrodyckie nieszczęścia i że częściowo odpowiada za to dna a cześciowo problemy hormonalne matki
Chyba z powodu krzewienia "tolerancji" głosi się że to jest zawsze wrodzone i niemożna nic z tym zrobić i trzeba nie tylko tolerować ale zapewnić wszelkie prawa do realizacji tego poniewasz to jest naturalne. Takie opinie są bardzo wygodne "konformistyczne" chyba, no przeciesz jak była by szansa 1/2 na wyjscie to trzeba było by proponować wykorzystanie tej szansy, płacić z "NFZ" za to, zastanawiać się który jest z urodzenia a który może wyjść, rodzice by zapewne woleli mieć heteroseksualne potomstwa itd. poprostu prawda wymaga więcej wysiłku ... tak prawda poniewasz jak Hiob napisał szanse są prawie jak 2/3(albo 3/4) nawet przy 1/10 sprawiało by to opisywane problemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
frostknight
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: jg/wr
|
Wysłany: Czw 12:24, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
noHumanek napisał: | tak w okresie płodowym mogą nastąpić różne hermafrodyckie nieszczęścia i że częściowo odpowiada za to dna a cześciowo problemy hormonalne matki |
Hermafrodyta to obojnak - to osoba wykazująca cechy fizyczne obydwu płci. Homoseksualista czy biseksualista dalej jest stuprocentowym mężczyzną albo stuprocentową kobietą, przynajmniej fizycznie. Mylisz pojęcia. Co do terapii hormonalnych:testosteron (hormon męski) kłóci się z progesteronem i estrogenami (żeńskimi) i wzajemnie się one neutralizują. W związku z tym może w organizmie dziecka wystąpić niedobór testosteronu, który odpowiada bynajmniej nie tylko za rozwój organów i cech płciowych , ale także za rozwój mózgu pod względem orientacji. O to mi chodziło. Poczytaj trochę, bedziesz wiedział.
Cytat: | Chyba z powodu krzewienia "tolerancji" głosi się że to jest zawsze wrodzone i niemożna nic z tym zrobić i trzeba nie tylko tolerować ale zapewnić wszelkie prawa do realizacji tego poniewasz to jest naturalne. Takie opinie są bardzo wygodne "konformistyczne" chyba, no przeciesz jak była by szansa 1/2 na wyjscie to trzeba było by proponować wykorzystanie tej szansy, płacić z "NFZ" za to, zastanawiać się który jest z urodzenia a który może wyjść, rodzice by zapewne woleli mieć heteroseksualne potomstwa itd. poprostu prawda wymaga więcej wysiłku ... tak prawda poniewasz jak Hiob napisał szanse są prawie jak 2/3(albo 3/4) nawet przy 1/10 sprawiało by to opisywane problemy |
Wybacz że tak spytam, ale co ty pieprzysz, chłopie? Jakie wyjście? Jaka szansa na wyjście? Poplątało ci się to wszystko tak że niepodobna z tego cokolwiek zrozumieć. TAK, to JEST wrodzone. Może prawie zawsze, ale jednak. Tolerancja? A czemu mamy gnębić człowieka za to, na co nie miał i nie ma wpływu? Chyba że znasz sposób na zmianę orientacji seksualnej - ale podaj naukowe dowody i źródło z którego je wziąłeś. Proponowanie wyjścia? No cóż, lekarz ma obowiązek poinformować pacjenta o możliwych rozwiązaniach i mozliwych skutkach tych działań, ja tu nie widzę nic dziwnego w tym że lekarz informuje pacjenta o tym, co pacjent ma święte prawo wiedzieć. Płacić z NFZ? Za co? Za te terapie? Nie wydaje mi sie, by to weszło do tzw. podstawowego koszyka swiadczeń. Tym bardziej że samo ministerstwo zdrowia jeszcze nie słyszało o takich terapiach.Co do leczenia - proszę o jakieś dowody. Linki, źródła, cokolwiek. Puste i niepoparte niczym (oprócz autorytetu administratora tego forum) twierdzenia ja też mogę głosić.Jeśli ty, noHumanku, nie potrafisz mi ich wskazac, może ty, Hiobie, to zrobisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
papirus2
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 15:57, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
frostknight masz racje nie można gnębić człowieka za to kim i jakim jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
servus
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:19, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To ja moze wskaze link do artykulu Karola Meissner, ktory jest wybitnym specem os seksualnosci... w dodatku to osoba duchowna, wiec prosze o szacunek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
noHumanek
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 19:04, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jasne że nie można gnębić za to kim jest(lub na co jest chory) ja tylko informuje że zaniechanie szukania metody i przyjęcie że to jest "nienaprawialne" jest mało udciwym intelektualnie sposobem na redukcje tego znąbienia kture oczywiście jest złe
co do książki ..... musze poszukać gdzieś miałem e-booka o uczeniu sieci neuronowych ;P
PS: skoro na skutek wzajemnego się zruwnowarzenia hormonów płciowych w muzgu płodu dochodzi do wykształcenia się niezgodnych z genetyczną płcią cech to te zmiany są fizyczne ? ja rozumiem że tak, pozatym "hermafrodyckich" napisałem w nawiasie poniewasz tu wchodzi też np. transeksualizm który w niektórych przypadkach jest spowodowany takim właśnie nieprawidłowym ukształtowaniem ośrodków "zależnych od płci" w muzgu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|