Forum

 Niebo dla zwierząt ?

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
noHumanek




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 7:54, 09 Mar 2007    Temat postu: Niebo dla zwierząt ?

Cześć , pisze kolejny "ambitny temat" i chciałbym podać kwestie które źle znam a czasem są podnoszone w ramach "polemiki z katolikami"

- Czy zwierzęta mają dusze ?
- Czy zwierzęta żyją po śmierci
- Czy zwierzęta idą do nieba albo piekła a może mają swoje "niebo" gdzie są naturalnie szczęśliwe ?
- Ludzie cierpią i umierają z powodu grzechu pierworodnego. ale zwierzęta nie zgrzeszyły w raju ?? więc czemu cierpią i umierają

nieznam stanowiska KK wobez większości tych kwesti, prosze o Wasze zdanie i Wiedze na ten temat

PS: wiem że KK ma tysiące ważniejszych ( bo ludzkich) problemów, i nietwierdze że ten temat jest jakiś kluczowy ale niektórzy niepotrafią sobie wyobrazić nieba bez swojego kochanego 4-nożnego sierściucha


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiob
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północna Karolina, USA

PostWysłany: Pią 14:22, 09 Mar 2007    Temat postu: Re: Niebo dla zwierząt ?

noHumanek napisał:


- Czy zwierzęta mają dusze ?
- Czy zwierzęta żyją po śmierci
- Czy zwierzęta idą do nieba albo piekła a może mają swoje "niebo" gdzie są naturalnie szczęśliwe ?


Temat bardzo dobry, bo dla wielu osób jest to bardzo ważne pytanie. Zwłaszcza jak te osoby są dziećmi. Ale jednoznacznej odpowiedzi na to nie ma. To znaczy nie ma oficjalnej doktryny Kościoła Katolickiego.

Pierwsze pytanie więc jest takie, czy zwierzęta mają nieśmiertelną duszę, a jeżeli tak, to mamy drugie: Gdzie idą po śmierci. Każda roślina, każde zwierzę ma jakiś rodzaj duszy, ale nie jest to dusza „racjonalna”. Wydaje się, że inną duszę, czy raczej „ducha” mają rośliny, innego zwierzęta, ale ani jedne, ani drugie nie są w stanie podejmować racjonalnych i moralnie ocenianych decyzji. Pies, nawet najmądrzejszy, nawet ratujący czyjeś życie w płonącym domu, postępuje tylko według instynktu i według tego, czego został nauczony w czasie treningu. W pewnym sensie „musi to zrobić”, choć czasem wydaje nam się, że pies się waha. Wahanie to jednak nie wynika z zastanawiania się, ale z tego, że czasem dochodzą do głosu przeciwstawne instynkty. Na przykład jeden to instynkt ratowania własnej skóry, drugi- ratowania swych szczeniaków, czy swego pana.

Kościół uczy nas, że my nie będziemy w wieczności stworami podobnymi do aniołów, ale ludźmi. Już teraz wiemy z pewnością, że co najmniej dwie osoby: Jezus i Maryja są w niebie z swych cielesnych postaciach. Prawdopodobnie więcej. Choćby Eliasz:


Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto zjawił się wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. (2 Krl 2,11)

Eliasz w nagrodę za swoją wielką gorliwość o Prawo został zabrany do nieba.
(1 Mch 2, 58 )

Mamy obietnicę, że będziemy mieli nową Ziemię, zapewne taką, jaka miała być od początku, zanim człowiek zgrzeszył:


Bo jak nowe niebiosa i nowa ziemia, które Ja uczynię, trwać będą przede Mną - wyrocznia Pana - tak będzie trwało wasze potomstwo i wasze imię. (Iz 66,22)

I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. (Ap 21,1)

A więc nie tylko ze zwierzętami, ale do tego z takimi, które nam nie będą robić krzywdy. Każdego tygryska będziemy mogli podrapać za uchem, a lwy nas będą woziły na grzbietach, jak tylko będziemy mieli na to ochotę.

Wilk i baranek paść się będą razem; lew też będzie jadał słomę jak wół; a wąż będzie miał proch ziemi jako pokarm. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać na całej świętej mej górze - mówi Pan. (Iz 65,25)

Ale czy to znaczy, że nasze konkretnie pieski będą z nami w niebie? Tego nie wiem. Mnie osobiście wydaje się, że nie, ale to tylko moja spekulacja. Wydaje mi się, że radość i szczęście z oglądania Boga twarzą w twarz jest tak wielkie, że raczej nie będziemy myśleć o zwierzętach, jakie mieliśmy na ziemi. Ale prawdą jest też, że z pewnością nie będą one w piekle. Bo zwierzęta nic złego nie zrobiły. Nawet te, które sikają na dywany w pokoju, kopią dziury w rabatach kwiatowych, zagryzają nasze koty i uciekają na cale dni, wracając brudne, zapchlone i z oberwanymi uszami. Takie zachowanie nie jest „grzeszne”, bo nie łamią one świadomie żadnych praw boskich. Nie łamią ich nawet nieświadomie, one postępują dokładnie według prawa naturalnego. Jedyne prawo, jakie łamią, nie zdając sobie z tego sprawy, to nasze, ludzkie prawa. Ale ponieważ one o tym nawet nie wiedzą, nie mogą być za to karane.



Cytat:
- Ludzie cierpią i umierają z powodu grzechu pierworodnego. ale zwierzęta nie zgrzeszyły w raju ?? więc czemu cierpią i umierają


Grzech człowieka nie spowodował zaledwie kary dla nas, ludzi, ale spowodował skażenie całej naszej rzeczywistości. Przez grzech cały świat stał się chory. Coś, co było doskonałe, stało się karykaturą, cieniem swej dawnej doskonałości. To tak, jak, powiedzmy, w komputerze. Wirus atakujący jeden system nie powoduje tylko problemu w tym systemie, ale powoduje, że cały komputer jest do bani. Zwalnia, wiesza się, znikają mu pliki, jeden Bóg wie, co jeszcze. (Mam nadzieję, że nie popełniłem tu herezji komputerowej? Na teologii znam się jednak troszkę lepiej, niż na komputerach, ale wydaje mi się, że ta analogia dobrze tłumaczy dlaczego mamy śmierć, choroby, a nawet huragany i trzęsienia ziemi.)


Cytat:
PS: wiem że KK ma tysiące ważniejszych ( bo ludzkich) problemów, i nietwierdze że ten temat jest jakiś kluczowy ale niektórzy niepotrafią sobie wyobrazić nieba bez swojego kochanego 4-nożnego sierściucha


Takie rozumowanie przypomina pytanie kilkulatka w sprawie seksu: „Czy seks to jest coś takiego, że można jeść równocześnie lizaka?” Pytanie oczywiście sprowokowane tym, że dla kilkulatka lizak jest najwspanialszą przyjemnością, jaką do tej pory poznał. Dla takiego dziecka poznanie, że seks i jedzenie lizaka nie są raczej kompatybilne, powoduje reakcję następującą: „To ja w takim razie nigdy nie chcę tego seksu”. Trudno mu sobie wyobrazić, że coś bez lizaka może być przyjemne. Ze zwierzętami w niebie jest jak z lizakiem w sypialni. Szczęście z przebywania z Bogiem jest tak niewyobrażalnie wielkie, że wszystkie nasze ziemskie definicje szczęścia znikną. Co więcej, wydaje m się, że właśnie jedno rola czyśćca polega między innymi na tym, by oczyścić się z naszych miłości innych, niż miłość do Boga. Albo dokładniej: Z miłostek. Bo prawdziwa Miłość, miłość do innych ludzi na przykład, miłość "Agape" nigdy nie przeminie, gdyż taka miłość jest odbiciem Miłości Bożej w naszych sercach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noHumanek




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Sob 6:31, 10 Mar 2007    Temat postu:

Co do lizaka i seksu to wydaje mi się że to jest tak:
Człowiek został stworzony do życia w niebie z Bogiem a więc niebo jest podstawową poczebą ludzką obok jedzenia [lizaków] i seksu a nawet bardziej Wink i generalnie w niebie będą zaspokojone wszelkie potrzeby w najpełniejszy i najlepszy możliwy sposób, w tym też potrzeby rozwoju, poznawania, obecności, przyjażni, miłości i te wszystkie które zaspokaja czworonożny sierściuch, Tv, Czat, chodzenie na siłownie ... no tylko że w niebie będzie to lepiej a konkretnie tak dobrze że jusz lepiej nie można Wink

Myśle że z zwierzakami jest w pewnym sensie tak samo czyli:
trafią do miejsca wktórym wszystkie ich potrzeby będą spełnione, inna sprawa że te potrzeby są nieporównanie mniejsze nisz te ludzkie, nie będą "twarząm w twarz z Bogiem" ale i tak będą tak szczęśliwe jak tylko potrafią być że bardziej jusz nie mogą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papirus2




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 10:05, 10 Mar 2007    Temat postu:

Wiesz ja myślę iż wszystko co jest na tym świecie ma jakiś sens....
A co do zwierząt to myślę iż będą nam towarzyszyły tam w niebie...
Bo jeśli niebo to przeżywanie najlepszych chwil w swoim życiu wiecznym to pewnie będą tam jakieś "inne stworzonka" niż tylko my...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
servus




Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:15, 10 Mar 2007    Temat postu:

Nigdy sie nad tym nie zastanawialem. To bardzo ciekawy temat. Z drugiej jednak strony, moze byc calkiem inaczej. Jezeli sie uzna fakt, ze czlowiek w momencie sadu szczegolowego moze wybrac Boga i isc do nieba, albo odrzucic Boga i isc do piekla, to zwierzat tam chyba nie bedzie, bo przeciez jezeli nie maja rozumu i wolnej woli, to jaki wbor mogly by podjac????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiob
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północna Karolina, USA

PostWysłany: Nie 5:28, 11 Mar 2007    Temat postu:

noHumanek napisał:


Myśle że z zwierzakami jest w pewnym sensie tak samo czyli:
trafią do miejsca wktórym wszystkie ich potrzeby będą spełnione, inna sprawa że te potrzeby są nieporównanie mniejsze nisz te ludzkie, nie będą "twarząm w twarz z Bogiem" ale i tak będą tak szczęśliwe jak tylko potrafią być że bardziej jusz nie mogą


Być może. Ale też jest możliwe, że po prostu przestają istnieć. One nie mają intelektu, jak my. Nie w takim sensie. Nie zastanawiają się nad sensem życia i nie myślą o śmierci. Żyją dniem dzisiejszym. Dlatego dla nich śmierć nie tylko nie jest tragedią, nie jest nawet rzeczywistością, z której sobie zdają sprawę.

papirus2 napisał:

A co do zwierząt to myślę iż będą nam towarzyszyły tam w niebie...
Bo jeśli niebo to przeżywanie najlepszych chwil w swoim życiu wiecznym to pewnie będą tam jakieś "inne stworzonka" niż tylko my...


Ja to widzę trochę inaczej, choć wcale nie wykluczam, że możesz mieć rację. Ja myślę, że rzeczywistość w niebie jest tak niesamowicie intensywnie cudownym przeżyciem, że jedyne porównanie, jakie mógłbym na ziemi znaleźć to ekstaza uniesienia w szczytowym momencie aktu seksualnego. A i to byłoby równanie w dół, w porównaniu do tego, jakim szczęściem jest przebywanie z Bogiem twarzą w twarz. Ale z braku innego równie intensywnego przeżycia weźmy to. Tylko, że w czasie tego doznania nikt nie myśli o swoim ulubionym kocie, czy psiaku. Nagle zwierzątka, nawet najukochańsze, stają się bardzo mało istotne. Przynajmniej na tę ulotną chwilkę. Myślę, że podobnie będzie w niebie. Wszystkie nasze wyobrażenia na temat tego, co miłe, przyjemne, kochane będą musiały być skorygowane nieskończenie razy w górę, gdy poznamy rzeczywistość, jaka na nas tam czeka. Jak to powiedział Święty Paweł, który miał przed laty mistyczną wizję Nieba:

lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. (1 Kor 2,9)

I to chyba jest najlepszy opis Nieba, jaki ktokolwiek stworzył. Ale z drugiej strony, gdy chodzi o zwierzęta w niebie, to...


servus napisał:
zwierzat tam chyba nie bedzie, bo przeciez jezeli nie maja rozumu i wolnej woli, to jaki wbor mogly by podjac????


Zwierzęta nie byłyby w niebie dlatego, że tak wybrały, ani nie będą w piekle z powodu odrzucenia Boga, bo one nie mają wolnej woli. Ale Bóg może z własnej woli zadecydować, że będą w niebie. W końcu stworzył ich takimi, że na Jego chwałę cały dzień merdają ogonkami, więc czemu nie? W końcu będziemy zawsze ludźmi, będziemy mieć ciała, choć inne niż teraz, więc będziemy żyć w świecie w jakimś sensie materialnym. A więc zapewne wśród roślin i zwierząt, tyle, że pewnie wszystko będzie znacznie doskonalsze. Nawet NoHumanek nie będzie miał dysortografii i zawsze będzie wiedział, gdzie "u", a gdzie "ó". Razz Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papirus2




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 16:33, 11 Mar 2007    Temat postu:

Wiesz Hiob ja myślę iz niebo jest to zbiór naszych dobrych chwil w życiu zebrania ich razem i życia nimi wiecznie w stanie kiedy jesteśmy wolni i szczęśliwi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noHumanek




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 17:06, 11 Mar 2007    Temat postu:

Papirusie, niewiem z kąd pochodzi taki poglad o niebie ale od czasu do czasu słysze takie twierdzenia np. w Tv i filmach itp. Formalnie to mało chrześcijańska teoria i po przemyśleniu raczej mało pociągająca, no bo ile można sobie przypominać śnić i przezywać te kilka wmiare fajnych chwil na ziemi te 1000 lat 1'000'000 mi by się po 1'000'000'000 znudziło takie "życie złudzeniami" ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiob
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północna Karolina, USA

PostWysłany: Nie 18:01, 11 Mar 2007    Temat postu:

NoHuman ma rację. My mamy tendencje myślenia, że jak coś jest dobre, to lepsze będzie takie samo, ale w większej ilości. Tymczasem naprawdę lepsze jest zupełnie inne, inne w swej naturze. Niebo, które polegałoby na wiecznym życiu „dobrego, ludzkiego życia” byłoby piekłem. Tak, jak piekłem byłaby nieśmiertelność na ziemi. My jesteśmy stworzeni do życia w zupełnie innym wymiarze, w innej rzeczywistości i trzymanie się kurczowo tego, co mamy teraz jest nieporozumieniem. Nawet, jak to, co mamy teraz jest dobre. Dobre zawsze jest wrogiem lepszego.

Dlatego to na przykład faryzeusze odrzucili Jezusa. Oni znali swą wiarę. Ich wiara była dobra. Pochodziła od prawdziwego Boga, była owocem objawienia, danego Mojżeszowi i Prorokom. Nic dziwnego, że bronili się przed lepszym, którego nie rozumieli. Bo w życiu jest tak, jak w tej bajeczce:

„Było sobie ziarnko pszenicy i mieszkało w spichlerzu. Miało tam wielu przyjaciół, było mu dobrze i wesoło. Deszcz nie padał, ściany nie przepuszczały wiatru i chroniły od mrozu. Ale pewnego dnia gospodarz zapakował te wszystkie ziarenka na wóz i pojechał w pole. Nasionko bardzo się denerwowało, ale zobaczyło, że nie ma się co na razie martwić. Zobaczyło piękne niebo, dalej było wśród przyjaciół i w sumie nic złego się nie działo. Do czasu. Nagle zostało oddzielone od nich i wrzucone w mokrą, zimną, nieprzyjemną ziemię. Wilgoć zaczęła się dostawać do samego jądra, duszy ziarenka, zaczęło gnić i umierać. Ale ta śmierć niczego nie skończyła, zaczęła nowe życie i po paru miesiącach wyrósł piękny kłos zawierający stokrotnie więcej ziarenek. I gdyby nasionka mogły myśleć i miały pamięć, byłyby wtedy najszczęsliwszymi i najdumniejszymi istotami pod słońcem.”

Analogia zresztą do kitu, bo też zamienia tylko małe szczęście na duże, na więcej tego samego. Lepszy jest już przykład larwy motyla. Gdyby ją zapytać, czym chciałaby być, zapewne odpowiedziałaby, że największą gąsienicą w lesie. Tymczasem ona nawet nie przypuszcza, że w swej istocie jest czymś znacznie piękniejszym, cudownym motylem, który jest w stanie robić rzeczy, o jakich nawet największej gąsienicy się nie śni.

My w swoim życiu przechodzimy dwukrotnie takie przepoczwarzenie. A nawet trzykrotnie. Każde innego rodzaju. Pierwsze, to nasze narodziny. U mamy pod sercem było nam niewątpliwie jak w raju i jak by ktoś nas zapytał, czy chcemy ten stan zmienić, każdy by się bronił przed tym nieznanym i zapewne bolesnym przejściem. Ale teraz nikt z nas nie chciałby być powrotem umieszczony w takim więzieniu. Drugie przejście to nasze nawrócenie. Nasza zamiana człowieka fizycznego, zwierzęcia z duszą, na dziecko Boże. Ta zmiana trwa całe nasze życie i wymaga od nas współpracy. Nie każdy z nas ją zresztą przechodzi, a szkoda, bo jest ona konieczna, by osiągnąć życie wieczne.

Trzecia zmiana to przejście do życia, do którego naprawdę zostaliśmy stworzeni: Do życia wiecznego w Niebie, twarzą w twarz z Bogiem. A raczej do życia w Bogu. To przejście jest najbardziej dramatyczne i najbardziej zmieniające rzeczywistość. Ale tak, jak dla nienarodzonego dziecka niezrozumiałe są pojęcia otwartej przestrzeni, chmur, nieba, ptaków, biegania, śpiewania, kolorów itd., itp., tak samo, a nawet dużo bardziej dla nas niezrozumiała jest rzeczywistość, jaka na nas czeka. Dlatego, myślę, Święty Paweł nawet nie próbował opisać Nieba. Każdy taki opis bowiem przynosi więcej szkody niż pożytku. Musi nam wystarczyć wiara, że jest to coś cudownego ponad najśmielsze nasze wyobrażenia. A gdy taką wiarę osiągniemy, to pozostaje nam tylko czekać i tęsknić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papirus2




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 19:06, 11 Mar 2007    Temat postu:

ojojojojoj!!!
Źle się zrozumieliśmy mi chodziło o to iż jest to zbiór naszego zadowolenia w danych chwilach....
Każdy pojmuje inaczej NIEBO i niema precyzyjnego stwierdzenia na nie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiob
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północna Karolina, USA

PostWysłany: Pon 1:57, 12 Mar 2007    Temat postu:

To prawda, że każdy je inaczej pojmuje, ale to wcale nie znaczy, że każdy będzie w innym niebie. Niebo jest pewną realną, obiektywną rzeczywistością, a nie subiektywnym naszym wyobrażeniem o nim. Dlatego, myślę, warto poszukiwać o nim prawdy.

Wiele osób prowadzi tryb życia daleki od Boga właśnie dlatego, że mają mylne pojęcie o tym, co nas czeka po śmierci. I to nie mówię tu o tych, którzy wcale nie wierzą w życie pozagrobowe, ale o ludziach przekonanych, że coś tam nas czeka. Tylko często podchodzą oni do tego w bardzo prostacki sposób. Powiedzmy, jako alternatywę: Z jednej strony siedzenie na chmurce i granie na harfie przez miliony lat, z drugiej smażenie się w smole, przerywane grzesznymi imprezami od czasu do czasu. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji straszenie piekłem nie odstrasza od niczego. Już raczej można by straszyć niebem, jako znacznie mniej atrakcyjną alternatywą.

Dlatego to ważne jest zrozumienie, czym w swej istocie jest niebo. I oczywiście na pewno nie uda nam się tego do końca zrozumieć. Nie ma też takiej potrzeby. Jest jednak możliwe, co mogę poświadczyć swoim przykładem, takie zrozumienie nieba, że staje się ono przedmiotem tęsknoty i czymś, na co się czeka jak na najpiękniejsze wakacje w życiu. Na dodatek z przekonaniem, że rzeczywistość tych „wakacji” przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papirus2




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 17:22, 12 Mar 2007    Temat postu:

Wiesz ale pojęcie nieba i piekła pojawia się u nas od małego juz w samych bajkach pokazuje się że za złe zachowanie np.kot idzie do piekła gdzie "leją go kapciem"a mysz do nieba gdzie "ser leje się strumieniami"...
Choć jest to moim zdaniem mylne pojęcie pokazywanie w taki sposób piekła bo piekło to stan w którym jest nam źle i w którym czujemy się nieszcześliwi....(oj i zrobiło się masło maślane Very Happy ) w każdym razie myślę że rozumiesz mniejwięcej o co mi chodzi....

Pozdrawiam Papirus


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiob
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północna Karolina, USA

PostWysłany: Czw 0:34, 01 Lis 2007    Temat postu:

Z powodu niemożności likwidacji irytujących reklam, które tu wyskakują od czasu do czasu i na które nie miałem żadnego wpływu, forum zostało przeniesione. Nowy adres to:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do odwiedzin, rejestracji na nowym forum i do aktywnego udziału w naszych dyskusjach. Dziękuję i pozdrawiam. Hiob.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy." JP II. Strona Główna -> APOLOGETYKA, KOŚCIÓŁ, BIBLIA, SEKTY, WIARA. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin